Sztuczne diamenty

Biorąc pod uwagę, jak trudno jest znaleźć diament, trudno się dziwić, że kosztują krocie. Wygląda na to, że niebawem nie będziemy musieli ich szukać pod ziemią, bo naukowcy znaleźli sposób na hodowanie ich w laboratorium. Słynąca z palm Floryda, luksusowych domów, spokojnej starości i wspaniałych budynków w stylu art deco. Nie wiele osób wie, że jest to także jedna z diamentowych potęg. W Sarasocie firma o nazwie Genesis opracowała produkcje tych rzadkich klejnotów.

https://www.ankabizuteria.pl/

Szeregi maszyn wyglądających jak inkubatory. Są to inkubatory, jednak w środku nie ma larw pozaziemskich potworów, w tych maszynach rosną diamenty. Każdego dnia odpowiedzialna za to osoba przychodzi, by zasiać i zebrać do 40 tych cennych kamieni. Jak powstają naturalne diamenty, wciąż w zasadzie nie wiemy. Wiemy jednak, że proces ten zachodzi kilkanaście kilometrów pod ziemią i trwa miliony lat.

Tutaj proces zaczyna się od załadowania do maszyny czegoś, co nazywane jest ,,ziarnem”. Ziarno to po prostu mikroskopijny diament, który umieszcza się w kapsułce wypełnionej grafitem. Metoda polega na stopieniu grafitu w temperaturze 1,5 tys. 'C, by uwolniony węgiel mógł wykrystalizować na powierzchni diamentu. Ciężar, kilometrów skorupy ziemskiej zastępuje się, poddając kapsułkę działaniu ciśnienia 58 tysięcy atmosfer. Zostanie ono wytworzone przez sześć kowadeł ze specjalnego stopu, tworzących szczelny kokon wokół grafitu. Kowadła obkłada się ośmioma stalowymi klinami, jest to niesamowite ciśnienie, niesamowity ciężar. Dopracowanie konstrukcji inkubatora diamentów zajęło 50 lat. Na początku trudno było uzyskać odpowiednie ciśnienie, a maszyny po prostu wybuchały. Dziś komorę zamyka się hydraulicznie, a następnie zabezpiecza masywną obręczą.

W miarę wzrostu temperatury i ciśnienia w komorze grafit zaczyna topnieć, zmieniając się w przegrzaną ciecz. Atomy węgla zaczynają przyczepiać się do diamentowego ziarna, warstwa po warstwie zwiększając jego objętość. Jest to powolny proces, nie daje też pewności, że ziarno przemieni się w klejnot. Maszyna pracuje przez cztery dni. Cztery dni później przychodzi czas zbiorów, otwierane są kolejne komory, następnym krokiem jest wydobycie diamentu z kapsuły. Zewnętrzną powłokę ceramiczną po prostu rozbija się młotkiem. Z metalową kapsułką w środku należy obchodzić się ostrożniej, najlepiej rozpuścić ją w kwasie solnym. Pięciogodzinna kąpiel w kwasie wystarczy by kapsułka znikła. W ciągu zaledwie czterech dni grafit przemienił się w diament. Genesis specjalizuje się w produkcji żółtych diamentów, wysoko cenionych na rynku. Każdy jest dokładnie ważony, kontrolowany pod kątem skaz i czystości, a następnie wysyłany do Nowego Jorku.

Co roku na Manhattanie szlifuje się, wycenia i sprzedaje diamenty, warte miliardy dolarów. Szlifowanie diamentów nie jest łatwe, przecież to najtwardsza, naturalna substancja na ziemi, dlatego diamenty szlifuje się diamentami, tym razem w postaci proszku, którym pokrywa się koła szlifierskie. Jest to praca wymagająca dużej wprawy, szlifowanie jednego kamienia trwa nawet wiele dni. Wyszlifowany brylant musi być symetryczny, ale też jak największy, poza tym wolno ciąć tylko zgodnie z siecią kryształu. Dlatego każdy kamień jest kształtowany indywidualnie. Kiedy szlifierze wykonują swoje zadanie, ostatnim krokiem jest certyfikacja klejnotu, to przywilej międzynarodowego instytutu gemmologicznego. Syntetyczne diamenty praktycznie niczym nie różnią się od naturalnych, aby je odróżnić, potrzebny jest ekspert, oraz silny mikroskop. Zatem na czym polega różnica? Różniący się intensywnością kolor, mikroskop pozwala dostrzec cechy, które mogą potwierdzić autentyczność diamentu. Syntetyczne diamenty o wadze większej niż ćwierć karata, są znakowane laserem, jest to ostatni już krok. Najważniejsze jest to, na co natura potrzebuje milionów lat, nauka robi w ciągu czterech dni, dzięki temu sztuczne diamenty kosztują cztery razy mniej od tych naturalnych.

Napisano w Bez kategorii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*